Samotnie kolędować źle… Muzyczna Wigilia w MOK Police

Police wiedzą jak śpiewa się kolędy. Tradycyjnie już w przedświątecznym czasie kolędowali liczni artyści, dla których sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury wypełniła się po brzegi.

Liczne chóry, zespoły, instrumentaliści zwarli swoje szeregi aby wspólnie stworzyć wyjątkową atmosferę wspólnoty, dobroci i radości. Aby poprzez swoją twórczą pracę przekazać polickiej publiczności najserdeczniejsze życzenia.

Koncert kolęd i pastorałek, który odbył się 19 grudnia, był swoistym spektaklem kierowanym zarówno do dzieci, ich rodziców oraz dziadków. Taki przekrój wiekowy można było dostrzec nie tylko wśród  publiczności ale także na scenie.

Tuż po rozpoczęciu koncertu, na oczach widza opadł stworzony przez organizatorów ekran. Oczom zgromadzonych ukazała się ustrojona scena, a na niej ponad 120 wykonawców. Koncepcję przytulnego pokoju, w którym rozbrzmiewają kolędy z centralnie ustawionym fortepianem, przy którym akompaniator grał nastrojowe utwory, dawało nieodparty efekt ciepła, rodzinności. W tej świątecznej oprawie publiczność mogła wysłuchać kolęd i pastorałek zarówno tych najbardziej popularnych, słuchanych i śpiewanych w domach, jak i tych mało znanych, np.: „W Betlejem przy drodze”, „Jezusa narodzonego wszyscy witajcie” „Dziecina słodka”, „Żeglarska kolęda”, „Samotnie kolędować źle”.

Przygotowany przez siebie repertuar kolejno zaprezentowali: Zespół Pieśni i Tańca Policzanie, Studio Wokalne, Chór Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów „Marzenie”, Chór Polickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Zespół Folklorystyczny „Balbiny”, Kameralny Chór Postscriptum, Formacja PP66, Zespół „Polis” oraz akompaniator Dariusz Skrobania.

Poszczególne prezentacje wokalne łączone były czytanymi, przez młodych aktorów z Teatru Elipsa, listami do św. Mikołaja.

Wieczór został zwieńczony życzeniami dyrektor Mok Anny Ryl oraz wspólnym kolędowaniem.

Po wyjściu z sali widowiskowej na uczestników Muzycznej Wigilii, w holu czekał kiermasz bożonarodzeniowy oraz poczęstunek. Nie zabrakło także życzeń, rozmów i miłych chwil w tak dużym gronie kolędników, rodzin, przyjaciół.

Aleksandra Słowińska

MOK Police

Wróć do: Relacje