Ferie Zimowe 2016

Zabawa podczas ferii zimowych w polickim MOK-u upływała w tym roku pod hasłem podróży.

Ferie z swoimi niesamowitymi opowieściami rozpoczął Aleksander Doba. Dalej już się tylko rozkręcaliśmy. Scenę opanowali także oryginalni artyści podczas programu B-Boy’ing, czyli pasja, muzyka, taniec i podróże. Odkrywaliśmy nowe horyzonty i możliwości rozwoju. Sceniczna zabawa prowadzona była w atmosferze edukacyjnej zabawy i tanecznego show, uzupełniona filmami z wyjazdów grupy tancerzy.

Kolejne, jakże różnorodne, dni dostarczyły ciekawych historii zdarzeń i legend związanych z Policami i okolicami powiedzianymi z pasją i żartem. Animacje prowadził wówczas podróżnik, postać barwna, nietuzinkowa. Dzięki spotkaniu dzieci mogły poznawać okoliczne miejsca z innej perspektywy niż dotychczas – bardziej wszechstronnie i „kolorowo”. A to za sprawą m.in. interaktywnych zagadek, łamigłówek.

W dniu upływającym pod hasłem w poszukiwaniu wiatru, dzieciaki poznawały, również w praktyce, czym jest Snowkite, Kitesurfing, Landkite i nie tylko… Świat latawców i wykorzystania siły wiatru to nie tylko pasja czy też sposób na życie, to także- jak się przekoaliśmy – ludzie, miejsca i przygody, które tworzą wyjątkowy klimat i wzbudzają pozytywną energię. Grupa wietrznych ekstremalnych pasjonatów podzieliła się i zaraziła nas tą energią. W ramach akcji uczestnicy polickich ferii, mogli wysłuchać ciekawych przygód, doświadczeń, poznać różnorodne dyscypliny sportowe. Mogliśmy także zobaczyć sprzęt oraz wziąć udział w jego przygotowaniu do zabawy. Podczas prezentacji wyświetlane były filmy z ekstremalnych wypraw w poszukiwaniu siły wiatru. Dla zainteresowanych odbywały się także aktywne konkursy na scenie np.: w dmuchaniu latawca na czas, sprawnościowe rywalizacje trenażerach typu trickboard, a także deskach typu longboard.

Pieszo i autostopem, praktycznie bez pieniędzy? Takie zagadnienia podejmowaliśmy z grupą podróżników którzy wędrują po świecie by zobaczyć świat, poznawać nowych ludzi. Przeszli pieszo ze Świnoujścia na Hel bez namiotu i pieniędzy. Spali w łódkach należących do ratowników, bo jedynie one nie śmierdziały rybami. Autostopem pojechali do Francji, Szkocji, Indii, Mongolii, Tybetu i Nepalu. Wybierając się do Japonii prowadzili wędrówkę przez Ukrainę, Syberię, Sachalin aby zakończyć ją w Szanghaju. Zawsze mają jakiś cel podróży. Ci wspaniali podróżnicy spotkali się z policką młodzieżą by pokazać im wiele niesamowitych pamiątek i gadżetów z różnych zakątków świata – od rzeczy użytku codziennego po obrazkowe azjatyckie tapety, kajak, namioty, niespotykane u nas czapki, które każdy mógł przymierzyć. Na koniec spotkania każdy łasuch mógł napić się specjalnie przygotowanego wywaru azjatyckiego. Wszyscy uczestnicy otrzymali szalone i dynamiczne opowieści.

Dzień zatytułowany ”rowerowy skok przez świat” był równie dynamiczny i energetyczny co pozostałe. Młodzi widzowie obejrzeli przedstawienie kolarstwa górskiego, pokaz rowerowy z wykorzystaniem mobilnych konstrukcji oraz prezentacje trików na płaszczyźnie. Uczestnicynaszej zabawy dowiedzieli się jak przygotować się do podróży rowerowych i do uprawiania jazdy ekstremalnej. Wszyscy byli także mocno zachęcani przez naszych artystów do aktywnego spędzania czasu wolnego i do poznawania nowych ciekawych miejsc.

Bardzo dużym zainteresowaniem młodej publiczności cieszyły się także nieśmiertelne występy wokalne w bloku karaoke. Chętnych do publicznych występów nie brakowało. Sala widowiskowa polickiego MOK-u po brzegi wypełniała się dziećmi podczas przedstawień teatralnych. Dwa dni z udziałem Teatru Rozrywki Trójkąt z Zielonej Góry były kolorowe i wciągające. Teatr zaprezentował, wzbudzające wiele emocji, interaktywne spektakle: „Wielka Tajemnica” oraz „Szewc Dratewka”.

Ale to jeszcze nie wszystkie atrakcje przygotowane dla młodych policzan. Każdego dnia prężnie działało kino, w którym otwarte seanse różnych filmów i bajek przyciągały każdego popołudnia do MOK-u.

W dopełnieniu licznych atrakcji były warsztaty artystyczne: warsztaty hand made „Moja własna planeta” oraz „Walentynki”, warsztaty plastyczne oraz fashion – projektowanie ubiorów. Aktywnie działał też klub fanów gier planszowych, a w całym MOK-u rozbrzmiewały rytmy afrykańskie grupy uczącej się grać na bębnach.

Ferie w polickim MOK -u, każdego dnia przyciągały liczną grupę dzieci i młodzieży, które bardzo chętnie brały udział w przygotowanych propozycjach. Ferie w Policach w różnorodny i ciekawy sposób edukowały i aktywizowały młodych odbiorców, tworzących klimat wspólnej radosnej zabawy.

Oto jak bawiliśmy się przez dwa tygodnie podczas ferii zimowych w Miejskim Ośrodku Kultury w Policach.

 

Wróć do: Relacje